Aktywistka BLM proponuje “rejestr osób oskarżonych o rasizm”
Brytyjska aktywistka, która kieruje partią polityczną inspirowaną Black Lives Matter, wezwała do utworzenia rejestru „przestępców rasowych” – krajowej bazy danych wszystkich „oskarżonych” o rasizm. Rejestr zakazałby osobom znajdującym się w nim wykonywania niektórych zawodów i mieszkania w pobliżu osób kolorowych.
Self-styled 'Black Panther of Oxford' behind BLM-inspired political party calls for 'Holocaust-style' reparations for all black people https://t.co/H24bDDQVpG
— Daily Mail U.K. (@DailyMailUK) December 29, 2020
Sasha Johnson, aktywistka wzywająca do tego rozwiązania, nazywa siebie „Czarną Panterą Oksfordu” i była regularnie widziana na protestach BLM w Wielkiej Brytanii na początku tego roku, donosi Daily Mail. Przemawiała do tłumów z reguły „ubrana w kamuflażowe spodnie, czarny beret i kamizelkę odporną na dźgnięcie nożem” – dodał outlet.
BLM activist Sasha Johnson has called for a “race offenders’ register” that would stop people from securing work. She has previously called black people “c**ns” and said white people should be enslaved. Sounds about right.
— @sirfrank (@sir_frankuk) December 31, 2020
Johnson, 26 lat, powiedziała, że rejestr “przestępców rasowych” będzie podobny do rejestru przestępców seksualnych i będzie obejmował osoby oskarżone o „mikroagresje”, które są postrzegane jako dyskryminacja grupy marginalizowanej i które mogą być nawet “niezamierzone”. W istocie oznacza to, że każdy, kto stwierdzi, że padł ofiarą rasistowskiego ataku przez inną osobę, mógłby zniszczyć czyjeś życie, dodając go do rejestru.
„To jest podobne do rejestru przestępców seksualnych. Gdybyś miał wobec kogoś znęcać się na tle rasowym, [rejestr] kwestionowałby, czy jesteś wystarczająco zdolny do wykonywania określonej pracy, w której Twoje uprzedzenia mogłyby wpłynąć na życie innej osoby. Wiele rasizmu dzieje się w pracy i miejscach edukacji w sposób mikroagresywny. Jeśli przejawiasz element uprzedzeń w pracy, prawdopodobnie powinieneś najpierw otrzymać ostrzeżenie [zanim zostaniesz później dodany do rejestru], aby ludzie wiedzieli w przyszłości, że masz takie poglądy” – stwierdziłą w wywiadzie Sasha Johnson.
Aktywistka przyznała, że rejestr zakazałby ludziom życia w społecznościach mniejszości etnicznych: „Jeśli mieszkasz w dzielnicy z większością osób “kolorowych”, nie powinieneś tam mieszkać, ponieważ jesteś zagrożeniem dla tych ludzi – tak jak gdyby przestępca seksualny mieszkał obok szkoły, byłby zagrożeniem dla tych dzieci”. Powiedziała, że pomysł został zasugerowany grupie Black Lives Matter. Daily Mail zauważa, że propozycja nie określa konkretnych przestępstw, które uzasadniałyby wpisanie do rejestru, ale pani Johnson przyznała, że osoby, które byłyby jedynie „oskarżone” o rasizm, zostaną uwzględnione w rejestrze.
Oprócz pracy w partii TTIP, Johnson współpracuje również z brytyjską organizacją o nazwie New Black Panthers Party i wezwała do ustanowienia czarnej milicji w Wielkiej Brytanii. Ponadto zażądała odszkodowania dla osób czarnoskórych od rządu brytyjskiego z powodu “historycznych przestępstw.”. Nazwała też kiedyś na Twitterze białych mężczyzn niewolnikami, którzy nie są równi innym, za co jej konto zostało zawieszone.
Sasha Johnson (@SashaJohnsonBLM), the leader of Black Lives Matter in Oxford, has been suspended by Twitter for THIS ⬇️. 👏👏 pic.twitter.com/l3MazHKoGS
— Never Again (@Never_Again2020) August 27, 2020
Źródło zdjęcia głównego: Alamy Live News